sobota, 26 marca 2016

#3 Czasami powroty bywają ciężkie... - „Wróć, jeśli pamiętasz"


Tytuł: Wróć, jeśli pamiętasz
Autor: Gayle Forman
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Data wydania: 14 stycznia 2015
Ilość stron: 288
Data przeczytania: 13 marca 2016
Moja ocena: 7/10
Opis: 

Minęły trzy lata od tragicznego wypadku, który na zawsze zmienił życie Mii. Chociaż dziewczyna straciła rodziców i młodszego brata, postanowiła żyć dalej. Obudziła się ze śpiączki… ale zniknęła z życia Adama.

Teraz żyją osobno po dwóch stronach Ameryki – Mia jako wschodząca gwiazda wśród wiolonczelistek, Adam jako rockman, idol nastolatek i obiekt zainteresowania tabloidów. Pewnego dnia los daje im drugą szansę…

Przemierzając ulice Nowego Jorku, miasta, które stało się nowym domem Mii, wyruszą w podróż w przeszłość. Czy uda im się odnaleźć miłość? Czy Mię i Adama czeka wspólna przyszłość?

Kontynuacja bestsellera "Zostań, jeśli kochasz"... Książka autorki bestsellera... Książka światowej sławy pisarki powieści młodzieżowych... Książka którą pokochało tysiące czytelników w wielu krajach... Bestseller New York Times'a...

Takie nagłówki widzimy kiedy wyszukamy gdzieś w internecie/popatrzymy w opisie książki. Zachęcające, prawda?... Z reguły "takie coś" świadczy o tym, że książka jest naprawdę dobra (lub po prostu ludzie ją kupują "bo tak jest modnie"), że ma w sobie to coś, co pokochali czytelnicy, że ludzie się nią zachwycają (lub przynajmniej im się podoba)... 

Do czego zmierzam? Otóż...
Nie wiem dlaczego, na świecie przyjęła się "moda" na pewne książki. Ludzie kupują je ponieważ "inni też je czytali" (np. takie książki Greena. Nie jestem pewna, czy to jak dobrze się sprzedają jest zasługą tylko i wyłącznie tego jakie to są świetne) a oni nie mogą być gorsi. Nie rozumiem tego. Po prostu takie coś wydaje mi się bez sensu, ponieważ sama "przejechałam się" już kilka razy na potencjalnych bestsellerach.

"Wróć, jeśli pamiętasz" jest kontynuacją książki "Zostań, jeśli kochasz" autorstwa Gayle Forman. Wszystko byłoby ok, gdyby nie fakt, że w pewnych momentach czytania książki miałam wrażenie, że była ona pisana na siłę lub "naciągana" po to aby mieć więcej treści. Nie lubię czegoś takiego, zwyczajnie mi to przeszkadza... Ok, nie było tak przez cały czas ale zdażały mi się takie momenty...

Nie jestem pewna czy dobrze rozumuję ale wydaje mi się, że czytelnik spokojnie mógłby pominąć pierwszy tom i zacząć od drugiego (ostatniego) ponieważ w pierwszym mamy wspomnienia Mii, które dotyczą głównie jej rodziny a w drugim... W drugim perspektywę przejmuje bohater płci męskiej. Wszystko dzieje się o trzech latach od wypadku, wiele rzeczy nie zostało przedstawione takimi jakimi się spodziewaliśmy...

No tak, powiem szczerze - autorka bardzo mnie zaskoczyła, nie wiem czy było to pozytywne zaskoczenie ale na pewno jakieś tam było... To co się tam działo... To jak było opowiadane... Czasami sprawiało, że byłam tak pochłonięta, że nie słyszałam kiedy ktoś coś do mnie mówił, nie zauważałam upływu czasu, po prostu nie kontaktowałam ze światem zewnętrznym. Niestety bywały także takie momenty w których książka była nużąca i siłowałam się sama ze sobą aby nie przewrócić kilka kartek do przodu...

Ta kontynuacja niesie ze sobie mnóstwo sprzeczności. Zarówno w akcji książki jak i w emocjach odczuwanych przez czytelnika podczas lektury. 

Jak już wcześniej wspominałam; czasami pochłaniałam kolejne strony a czasami miałam ochotę przewinąć je do przodu. Wydaje mi się, że mogłabym powiedzieć, że ten tom miał kilka takich punktów kulminacyjnych w których wydawało się, że wszystko się wyjaśni, że już będzie ok, aż tu nagle... BUM!... i musimy czekać na dalszy ciąg akcji ponieważ nasz wspaniały bohater postanowił wepchnąć jakieś swoje wspomnienie... No kurczaczek no!... Właśnie przez takie coś nie wiem czy książka bardziej mnie znużyła czy zaciekawiła. Może coś pomiędzy? No dobra, powiedzmy, że była bardziej ciekawa...

A wracając do sprzeczności; bywały też takie chwile kiedy współczułam Mii i takie kiedy miałam ochotę wejść do tej książki i porządnie nią potrząsnąć (z resztą nie tylko nią, znalazłoby się jeszcze paru takich delikwentów). No bo co to ma być? Niechże się dziewczyna wreszcie zdecyduje czego w życiu chce a nie daje fałszywe nadzieje a potem się wycofuje... No ja rozumiem, przeżyła tragedię, musi sobie to wszystko poukładać ale ludzie - miała na to trzy lata! Trzy lata podczas których zdobyła sławę itd. Trzy lata kiedy przez cały ten czas mogła się zdecydować co do pewnych spraw (nie chcę nic tutaj spoilerować, więc pozostawię wam niedopowiedzenie...).

Agch... Aż się zestresowałam... 

No... Tak więc reasumując... Pierwszy tom - świetny. Drugi - trochę mniej, czasem denerwujący, ale myślę, że przeżyjecie :)... Pierwszy - bardzo przyjemny, idealnie nadający się na leniwe popołudnia z książką. Drugi - momentami można było się nieźle zirytować więc nie mogłabym tego nazwać "leniwym popołudniem"... 

Było to moje pierwsze spotkanie z Gayle Forman i już mniej więcej wiem czego mogę oczekiwać po jej kolejnych książkach... Czy chcę to sprawdzić? Niekoniecznie... Nie mniej jednak z czystym sercem mogę polecić obydwa tomy każdemu kto szuka czegoś na zabicie czasu lub nudy. 

________________________

A wy? Co sądzicie o obydwu tomach? Dajcie znać w komentarzach.

Ps: mam nadzieję, że nie zraziłam :przyszłych czytelników" do tych książek. Nie taki miałam zamiar.

7 komentarzy :

  1. O serii i jej autorce dużo słyszałam, były to rożne opinie, ale sama pozycja jest często i gęsto recenzowana. ;)
    Ja tyle książek czytam, a tych najpopularniejszych nawet nie kojarzę... C:
    Pozdrawiam i wesołych świat! :))

    www.moja-ksiazkowa-sfera.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To tą musisz przeczytać, aby się przekonać czy ci się spodobała ;)

      Usuń
  2. Tej książki jeszcze nie czytałam, ale chętnie po nią sięgnę ;)
    Zapraszam do mnie!
    http://literacki-wszechswiat.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam i moim zdaniem jest zdecydowanie lepsza od pierwszej częsciz;)
    Pozdrawiam;* books--my-life.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Mi bardziej podobała się pierwsza część (tak jak Tobie), ale to pewnie zależy od osoby, która czyta, bo na pewno są osoby którym podoba się na odwrót :)

    Pozdrawiam, Jabłuszkooo ♡
    BLOG-KLIK!

    OdpowiedzUsuń
  5. Uuu :D
    Dołożę sobie do listy książek
    Pierwszą część kocham więc myślę że z tą będzie podobnie

    OdpowiedzUsuń
  6. Uuu :D
    Dołożę sobie do listy książek
    Pierwszą część kocham więc myślę że z tą będzie podobnie

    OdpowiedzUsuń

Jeśli przeczytałeś/aś mój post zostaw po sobie jakiś ślad :)
Z chęcią poznam wasze opinie na dany temat.
Nie musisz spamować linkami, odwiedzam każdego, kto zaciekawi mnie komentarzem lub po prostu stałych czytelników :)

SZABLON WYKONANY PRZEZ RONNIE