Po tych tonach pozytywnych recenzji, które wylewały się w samych superlatywach, spodziewałam się czegoś więcej. Wymagałam zbyt wiele i nie mam bladego pojęcia, co takiego mogłabym powiedzieć o tej książce :/.
Tytuł: Król kruków
Autor: Maggie Stiefvater
Seria: The Raven Cycle
Tom: 1
Wydawnictwo: Uroboros
Ilość stron: 496
Data przeczytania: 4 grudnia 2016
Moja ocena: 7/10
Opis:
Blue pochodzi z rodziny wróżek, jest medium do kontaktów ze światem zmarłych.
Gansey, Adam i Ronan, trzej przyjaciele w elitarnej szkoły dla chłopców,
obsesyjnie poszukują tajemniczych linii mocy legendarnego Króla Kruków -
Glendowera.
Z ich powodu pozornie ciche i spokojne miasteczko staje się scenerią niezwykłych wydarzeń.
Gdy razem z Blue trafią do magicznego lasu, gdzie czas płata figle, nic już nie będzie takie samo...
Przerażające tajemnice, mroczne rytuały, stare przepowiednie, wizje, duchy, ofiary, a to dopiero początek tej historii...
Moja recenzja:
Maggie Stiefvater powszechnie cieszy się dobrą opinią wśród czytelników. Jeśli komuś nie spodobała się jej seria o wilkołakach, zazwyczaj wychwala tę o kruczych chłopcach, lub na odwrót. Co mogę powiedzieć ja? Otóż muszę zaznaczyć, że było to moje pierwsze spotkanie z tą autorką i mimo iż nie było ono jakieś złe, nie uważam go też za w pełni udane.