Oj jak dawno nie było u mnie żadnego stosiku... No ale obiecałam i trzeba się poprawić :D Tak więc zapraszam Was do zapoznania się z moimi październikowymi zdobyczami ;) Jakość zdjęć nie powala, jednak coś widać, więc myślę, że nie jest tak źle :P
Zacznijmy może od biedronkowych zakupów i prezentów:
Od góry:
- „Kochanka królewskiego rzeźbiarza" - Victoria Gische;
- „Wichrowe wzgórza" - Emily Brontë;
- „Opactwo Northanger" - Jane Austen;
- „Północ i Południe" - Elizabeth Gaskell;
- „Miasto niebiańskiego ognia" - Cassandra Clare;
- „Moje serce i inne czarne dziury" - Jasmine Warga.
Jestem z tych zakupów bardzo zadowolona, ponieważ zakupiłam kilka naprawdę fajnych książek w świetnej cenie. Co prawda "Miasto niebiańskiego ognia" mogłoby być w innej okładce, ale cóż... Książki z kolekcji kwiatowej były prezentem ;)
Teraz kolej na targowe zdobycze:
Od góry:
-„Magnus Chase i bogowie Asgardu: Młot Thora" - Rick Riordan;
- „Królowa cieni" - Sarah J. Maas;
- „Dziewczyna, którą nigdy nie byłam" - Caitlin Moran;
- „Sztylet Rodowy" - Aleksandra Ruda <recenzja>;
- „Przeznaczenie Violet i Luke'a" - Jessica Sorensen;
- „Prawodziejka" - Susan Dennard
Na targach było tak dużo ludzi, że ledwo się przeciskałam między niektórymi stoiskami (niedziela, po południu), jednak udało mi się zakupić pozycje, po które przyjechałam („Królową cieni", „Przeznaczenie Violet i Luke'a" oraz wyczekiwany, przedpremierowy „Sztylet rodowy" <recenzja>), a reszta wpadła tak przy okazji. Dużo taniej niż w księgarniach internetowych kupiłam "Dziewczynę, którą nigdy nie byłam", bo z obniżką -50%. Na całość wyszło 150coś złotych, co daje ok 25zł za książkę. Jak dla mnie rewelacja ;)
Do tego plik zakładek i gadżetów, jednak oczywiście mam sklerozę i nie zrobiłam im zdjęcia. Jeśli nie zapomnę, postaram się edytować i wrzucić je do posta...
Ostatnimi (albo raczej pierwszymi, bo w pierwszych dniach miesiąca) już książkami w wersji papierowej, które do mnie przybyły były dwa egzemplarze recenzenckie od wydawnictwa Media Rodzina;
- „Silver. Pierwsza księga snów" - Kerstin Gier;
- „Silver. Druga księga snów" - Kerstin Gier
Recenzje obydwu tomów możecie przeczytać klikając w ich tytuły. Do tego były gadżety z nimi związane, jednak jak zwykle - zapomniałam umieścić ich na zdjęciu. I to by było na tyle, jeśli chodzi o książki papierowe.
Przejdźmy do e-booków, bo tych też sporo przybyło ;) Zaczęłam czytać książki po angielsku i poszperałam na amazonie wyłapując kilka(naście) tytułów. Nawet nie wiem, czy będę je wszystkie czytać, wzięłam je, bo zaciekawiły mnie okładki - błąd życia!
Nie będę ich wymieniać, bo jest ich pełno, po prostu wrzucę screeny:
Wszystkie były tak naprawdę darmowe, a ja dopiero zaczynam z czytaniem po angielsku, więc najpierw chciałam przeczytać coś być może słabszego, a dopiero potem kupować e-booki.
Książka w czerwonej ramce została już przeze mnie zrecenzowana <klik>
Te z zielonych zamierzam przeczytać w pierwszej kolejności, a dopiero potem zabierać się za resztę, którą ściągnęłam tylko po to, by jej nie zgubić.
I tak oto prezentował się mój październikowy stosik. W sumie przybyło do mnie 14 książek papierowych i 28 ebooków, wszystkie po angielsku, co daje całkiem niezły wynik. Wiem, że niektóre z tych książek, np "Turned" mogłabym przeczytać w polskiej wersji językowej, ale kiedy czytam po angielsku nie widzę aż takiej tragedii, więc cóż.
I tyle na dziś. A jak prezentowały się Wasze stosiki? Jeśli chcecie, możecie rzucić linkiem do postów, lub po prostu napiszcie w komentarzach ;)
Zacznijmy może od biedronkowych zakupów i prezentów:
Od góry:
- „Kochanka królewskiego rzeźbiarza" - Victoria Gische;
- „Wichrowe wzgórza" - Emily Brontë;
- „Opactwo Northanger" - Jane Austen;
- „Północ i Południe" - Elizabeth Gaskell;
- „Miasto niebiańskiego ognia" - Cassandra Clare;
- „Moje serce i inne czarne dziury" - Jasmine Warga.
Jestem z tych zakupów bardzo zadowolona, ponieważ zakupiłam kilka naprawdę fajnych książek w świetnej cenie. Co prawda "Miasto niebiańskiego ognia" mogłoby być w innej okładce, ale cóż... Książki z kolekcji kwiatowej były prezentem ;)
Teraz kolej na targowe zdobycze:
Od góry:
-„Magnus Chase i bogowie Asgardu: Młot Thora" - Rick Riordan;
- „Królowa cieni" - Sarah J. Maas;
- „Dziewczyna, którą nigdy nie byłam" - Caitlin Moran;
- „Sztylet Rodowy" - Aleksandra Ruda <recenzja>;
- „Przeznaczenie Violet i Luke'a" - Jessica Sorensen;
- „Prawodziejka" - Susan Dennard
Na targach było tak dużo ludzi, że ledwo się przeciskałam między niektórymi stoiskami (niedziela, po południu), jednak udało mi się zakupić pozycje, po które przyjechałam („Królową cieni", „Przeznaczenie Violet i Luke'a" oraz wyczekiwany, przedpremierowy „Sztylet rodowy" <recenzja>), a reszta wpadła tak przy okazji. Dużo taniej niż w księgarniach internetowych kupiłam "Dziewczynę, którą nigdy nie byłam", bo z obniżką -50%. Na całość wyszło 150coś złotych, co daje ok 25zł za książkę. Jak dla mnie rewelacja ;)
Do tego plik zakładek i gadżetów, jednak oczywiście mam sklerozę i nie zrobiłam im zdjęcia. Jeśli nie zapomnę, postaram się edytować i wrzucić je do posta...
Ostatnimi (albo raczej pierwszymi, bo w pierwszych dniach miesiąca) już książkami w wersji papierowej, które do mnie przybyły były dwa egzemplarze recenzenckie od wydawnictwa Media Rodzina;
- „Silver. Pierwsza księga snów" - Kerstin Gier;
- „Silver. Druga księga snów" - Kerstin Gier
Recenzje obydwu tomów możecie przeczytać klikając w ich tytuły. Do tego były gadżety z nimi związane, jednak jak zwykle - zapomniałam umieścić ich na zdjęciu. I to by było na tyle, jeśli chodzi o książki papierowe.
Przejdźmy do e-booków, bo tych też sporo przybyło ;) Zaczęłam czytać książki po angielsku i poszperałam na amazonie wyłapując kilka(naście) tytułów. Nawet nie wiem, czy będę je wszystkie czytać, wzięłam je, bo zaciekawiły mnie okładki - błąd życia!
Nie będę ich wymieniać, bo jest ich pełno, po prostu wrzucę screeny:
Wszystkie były tak naprawdę darmowe, a ja dopiero zaczynam z czytaniem po angielsku, więc najpierw chciałam przeczytać coś być może słabszego, a dopiero potem kupować e-booki.
Książka w czerwonej ramce została już przeze mnie zrecenzowana <klik>
Te z zielonych zamierzam przeczytać w pierwszej kolejności, a dopiero potem zabierać się za resztę, którą ściągnęłam tylko po to, by jej nie zgubić.
I tak oto prezentował się mój październikowy stosik. W sumie przybyło do mnie 14 książek papierowych i 28 ebooków, wszystkie po angielsku, co daje całkiem niezły wynik. Wiem, że niektóre z tych książek, np "Turned" mogłabym przeczytać w polskiej wersji językowej, ale kiedy czytam po angielsku nie widzę aż takiej tragedii, więc cóż.
I tyle na dziś. A jak prezentowały się Wasze stosiki? Jeśli chcecie, możecie rzucić linkiem do postów, lub po prostu napiszcie w komentarzach ;)
Szczególnie zazdroszczę jednej, a dokładnie "Przeznaczenie Violet i Luke'a", bo bardzo lubię tą serię. Gorąco polecam "Wichrowe Wzgórza" oraz "Królową cieni" :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
houseofreaders.blogspot.com
Do "Królowej cieni" na razie się nie przymierzam, czekam na ferie, bo znając życie, kiedy się wciągnę będę czytać cały dzień, nawet bez przerwy do łazienki :P Do tego odnoszę wrażenie, że skończy się w takim momencie iż niemożliwym będzie czekanie na tom 5-ty, więc... Na razie kusi, ale jestem silna :P
UsuńJeśli chodzi o "Przypadki..." uwielbiam książki pani Sorensen, więc kiedy tylko dowiem się czegoś o premierze kolejnego tomu, zabiorę się za ten, bo nie chciałabym wyczekiwać go z nie wiadomo jak długim utęsknieniem :P
Wichrowe wzgórza... ciągnie mnie do nich, jednak chyba też odłożę na przyszłość ;)
Również pozdrawiam ^^
Imponujące stosiki u mnie żadna książka nie wpadła na stałe :/
OdpowiedzUsuńDziękuję ;) Poza tym nie ma się czym martwić - idealna okazja do nadrabiania zaległości ;)
UsuńNie znam żadnej, nie czytałam żadnej ;)
OdpowiedzUsuńOjoj! Koniecznie trzeba to nadrobić :D
Usuńja wciąż zbieram się do wrzucenia stosika. powodzenia z tymi książkami po angielsku :) Królową cieni też mam, a o Sztylecie rodowym wciąż pamietam i poluję na niego. pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWięc czekam na stosik, życzę miłej lektury i zachęcam do zapoznania się ze Sztyletem. Gwarantuję 100% satysfakcji :D
UsuńIle książek, kiedy Ty to wszystko przeczytasz? :D
OdpowiedzUsuńHmm... czy to podchwytliwe pytanie? :P Nie wiem, nie mam pojęcia, czasu też nie za wiele, jednak dobrze mieć wybór na półce ;)
UsuńKrólowa cieni wygląda tutaj jak książka przez które nigdy nie dałoby się przebrnąć :D
OdpowiedzUsuńNiezły stosik :)
Pozdrawiam,
moonybookishcorner.blogspot.com
Dokładnie tak samo pomyślałam kiedy zobaczyłam ją na zdjęciu, a przecież w rzeczywistości jest bardzo piękną cegiełką :P
UsuńDziękuję i również pozdrawiam ;)
Brakowało mi stosików :3 Widzę, że masz pełno książek przed sobą :) Ja sama mam górę i ciągle przyciągam nowe XD ja nie wiem kiedy mam zamiar to wszystko przeczytać :p
OdpowiedzUsuń#101 problemów każdego książkocholika :P
UsuńTyle książek! :) Mam ochotę na Wichrowe wzgórza już od dawna, mam nadzieję, że uda mi się ją kiedyś przeczytać. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńW takim razie życzę powodzenia, żeby się udało ;)
UsuńBardzo dużo książek :0 Mi w październiku przybyło 5 książek, wiec w porównaniu z twoimi zdobyczami to dosyć mało hahaha.
OdpowiedzUsuńJednak ja należę do tych osób, które głownie korzystają z biblioteki i rzadziej kupują książki :)
Pozdrawiam, Ola
Obłowiłaś się dziewczyno! XD gratuluję owocnego października ;P U mnie październik też jest dość udany, ale nie tak jak twój ;) w sumie nie wiem ile doszło mi książek, a że post czytam o 4.00 nad ranem (kochana bezsenności, cóż ja bym bez Ciebie zrobiła? ;_;), to nie ma mocy, abym wygramoliła się z łóżka żeby sprawdzić :') z 10 pewnie ich będzie, a jak na mnie to sporo ;p strasznie nie lubię, jak mam na półce zalegające stosy książek, ktorych nie mam kiedy czytać, więc staram się nie przeginać z zakupami ;P
OdpowiedzUsuńUdanego listopada! ;*
Q.
www.doinnego.blogspot.com
Miasto niebiańskiego ognia widziałam ostatnio w biedrze i zastanawiałam się nad zakupem, bo cena tak niska... Ta okładka jednak odstrasza i to bardzo skutecznie, bleh. Silver za to jest cudownie wydany, ale jakoś treść wydaje się być po prostu nie dla mnie. Ebooków ''nałapałaś'' zawrotną ilość! Owocnego czytania i mniej problemów typu ''co przeczytać pierwsze'' :D U mnie też pojawił się post tego typu, więc jeśli będziesz miała czas to oczywiście zapraszam. Pozdrawiam, Wielopasja
OdpowiedzUsuńWiele książek :D aż miło popatrzec :D
OdpowiedzUsuńKilka tytułów mam na swojej połce, a kilka chętnie bym Ci podkradła ;)
OdpowiedzUsuńUlala mnóstwo świetnych książek! Będzie co czytać. Ja osobiście polecam ,,Moje serce i inne czarne dziury" oraz Silver ♥
OdpowiedzUsuńCzytałam obydwie i również mogę polecić :P
Usuń"Dary Anioła", "Szklany Tron", "Silver" <33 ♥
OdpowiedzUsuńJools and her books
Jaki pokaźny stosik! :D U mnie w tym miesiącu jak na razie 6 książek i mam nadzieję, że na tym zakończę, bo miałam na razie odpuścić sobie zakupy po ostatnich szaleństwach. ;) W planach mam jeszcze dwie zagraniczne, ale muszę wyhaczyć jakąś fajną okazję. ;)
OdpowiedzUsuńU, a jakie tytuły tych zagranicznych? :)
UsuńZazdroszczę takich zdobyczy! Ja na Targach także byłam w niedzielę i przywiozłam ze sobą 10 książek, niektóre z wymiany książkowej - brałaś w niej udział? Ja także dostałam egzemplarze Silver, które nie dość, że wyglądają nieziemsko, są całkiem przyjemną lekturą. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Dominika z BOOKS OF SOULS
Wow, 10 książek? Nieźle ;) Ja niestety nie brałam udziału w wymianie głównie ze względu na to, że to były moje pierwsze targi i tak szczerze, to nie wiedziałam nawet, że coś takiego będzie :/
Usuń