Minęło sporo czasu odkąd zaglądałam tu po raz ostatni, będzie z dobre dwa miesiące...
W każdym razie na moim mailu i fanpejdżu bloga, a nawet na instagramie pojawiły się pytania czy żyję, czy jeszcze tu wrócę. Muszę Wam powiedzieć, że to jest naprawdę niesamowicie miłe, kiedy ktoś, kto czyta mojego bloga zainteresuje się tym, czy będzie on działał dalej. Podniosło mnie to na duchu, bo będąc szczerą, miałam takie dłuższe chwile zwątpienia w sens jego prowadzenia. Na szczęście jednak postanowiłam się ogarnąć i zacząć coś pracować nad ponownym ożywieniem tego niemalże martwego już miejsca.
Tak więc co dalej?
Cóż, będę starała się powoli to wszystko rozkręcić, ale to nie jedyna nowina, jaką dla Was mam.
Od dłuższego już czasu zastanawiałam się nad zmianą nazwy bloga ze względu na to, iż obecna została wymyślona pod wpływem impulsu i po prostu uważam je za zbyt ograniczające dla tego wszystkiego, co chciałabym w przyszłości na nim zawrzeć. A pomysłów jest wiele. Tylko nazwa jakaś taka... No właśnie. Tak więc nie zdziwcie się, jeśli pewnego dnia będzie próbować wejść na któryś z linków zawierających człon "ksiazki-bez-tajemnic.blogspot.com", a on nie zadziała. Być może wtedy ulegnie zmianie również link. Jeszcze nie wiem, zobaczymy.
Zmianie ulegnie także szablon bloga. Ten jest naprawdę cudowny i podoba mi się jak żaden inny, który kiedykolwiek widziałam, aż żal będzie za serducho ściskał gdy będę go zmieniać, jednak cóż, skoro zmieni się nazwa i nieco tematyka, to pasowałoby także dostosować do tego szablon. Co wy na to? ;)
Jeśli zaś chodzi o inne nowe rzeczy: planuję (słowo klucz) rozszerzyć tematykę bloga. Co to znaczy? Cóż, poza podstawowymi rodzajami postów, takimi jak recenzje książek, podsumowania, czy zapowiedzi, będą się tutaj pojawiały również dyskusje. A same recenzje będą tyczyć się nie tylko książek, lecz także mang, w które ostatnio się wciągnęłam. Mam już plan na nowy cykl postów, do którego na chwilę obecną zbieram materiały... a właściwie to nawet na dwa cykle. Co z tego wyjdzie? To już będzie zależeć od liczby tematów i przede wszystkim zainteresowania owymi postami. Na razie nie zdradzę zbyt wiele, ale w jednym z nich mam zamiar poważnie zanalizować szkodliwość społeczną niektórych tytułów obecnych na naszym rynku wydawniczym... No w każdym razie będzie się działo ;)
A dlaczego mnie nie było? Cóż (zdecydowanie nadużywam tego słowa...), chciałabym zwalić to wszystko na obowiązki szkolne i zapiernicz przed końcem roku, który co prawda był ogromny, ale nie na tyle, bym nie miała czasu tu czegoś wyskrobać. Dlaczego więc? Szczerze mówiąc, złapałam wielki wstręt do blogowania. Spowodowany wieloma czynnikami, o których pisanie zajęłoby mi drugie tyle, co wszystko powyżej razy dwa (tak, próbowałam, tak właśnie to wyglądało), dlatego też po prostu nie będę ich wymieniać, bo raczej mało kogo to interesuje. Powiedzmy, że winna temu wszystkiemu jest szkoła – tak w 40% i mój własny leń w 50%. 10% to pozostałe czynniki nieożywione :P
Ale jednak już jestem i zamierzam wziąć się do roboty, tak więc na dniach możecie spodziewać się zalewu nowymi recenzjami, a o kolejnych zmianach będę Was informować na bieżąco na fanpejdżu: <TUTAJ>
To wszystko na dzisiaj, tyle z mojego nudzenia i zamęczania tłumaczeniami. Mam nadzieję, że nikt tutaj nie zasnął (o ile ktokolwiek przeczytał te wypociny), a jeśli ktoś jest chętny do dyskusji, zapraszam do komentarzy.
PS: planuję przeniesienie się na disquisa, ze względu na to, że bloger szwankuje z powiadamianiem o nowych komentarzach, jednak zależy mi też na Waszej wygodzie. CO O TYM SĄDZICIE? Lubicie z niego korzystać, czy jest to raczej obojętne?
Świetnie że wróciłaś. Czekam na nowe posty i zmiany na blogu. 😊
OdpowiedzUsuńDziękuję♥ To ja się cieszę, że jednak ktoś tu jeszcze został :D
UsuńW takim razie życzę dużo samozaparcia! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ❤️
UsuńJestem trochę staromodna, bo średnio przepadam za disqusem. A za Ciebie trzymam kciuki, by Twój zapał szybko nie uleciał ;) Ożyw trochę tego bloga, kobieto, chętnie zajrzę ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło,
Paulina z naksiazki.blogspot.com
Dziękuję <3
UsuńWielkie zmiany się szykują :) Czekam na posty i ciekawi mnie nowy szablon, choć ten obecny faktycznie jest świetny :) Powodzenia!
OdpowiedzUsuńP.S. Jeśli chodzi o komentarze - Disqus czy bloger, to jest mi obojętne. Osobiście wolę Disqusa, ale ten tradycyjny system komentowania absolutnie mi nie przeszkadza.
houseofreaders.blogspot.com
Dziękuję <3
UsuńNie pozostaje więc nic innego jak życzyć szczęścia na Twojej nowej blogowej drodze życia, bo zmiany zawsze są czasochłonne. :D
OdpowiedzUsuń