niedziela, 4 września 2016

Podsumowanie miesiąca - sierpień 2016

Hej, hej, hej :) Witajcie wszyscy i w ogóle. Dzisiaj mam dla Was podsumowanie, które będzie ubogie jak mysz kościelna (czy jakoś tak). Nie jestem zadowolona z tego miesiąca, ale cóż, trzeba było czytać, a nie się lenić :/





Przeczytane książki;


Lipiec był owocny więc sierpień musiał się spartaczyć. Przeczytałam aż dwie książki -,- Nie jestem z tego zadowolona i cóż... Nie podoba mi się to.

Nie będę się tłumaczyć - po prostu miałam lenia.






1. „Misja 100" - Kass Morgan. Powiem tak; spodobała mi się i to nawet bardzo. Główna bohaterka o dziwo mnie nie irytowała tak jak w serialu, więc cóż to raczej na plus. Więcej w recenzji, która moim zdaniem jest beznadziejna...






 


2. „Pułapka uczuć" - Colleen Hoover. Szczerze? Zawiodłam się jak cholera. Po tych wszystkich "och" i "ach" na jej temat oczekiwałam czegoś rewelacyjnego, a dostałam coś najwyżej dobrego. Recenzja powinna pojawić się w tym tygodniu.






I to by było na tyle. Super -,-


Książki i gadżety, które zdobyłam w tym miesiącu;


Brak. Na chwilę obecną staram się ograniczać te wszystkie diety portfela. Jestem z siebie zadowolona jeśli chodzi o sierpień, bo nie kupiłam nic. Za to już na początku września musiałam złożyć zamówienie, bo znalazłam promocję -70% i jutro przyjedzie do mnie paczka z ośmioma książkami... Moje postanowienie glebło.



Seriale/filmy/kino;


Cóż, tutaj też się nie popisałam. Obejrzałam aż jeden film, a właściwie to bajkę, także no...

„Mulan 2" - akurat leciało w telewizji, a ja nie miałam nic lepszego do roboty, więc czemu nie? Poza tym "Mushu ty geniuszu" wyraża więcej niż tysiąc słów :D




Statystyki;



Wyświetlenia;

Było: 10 920  Jest: 13 007  W sumie przybyło: 2 087



Obserwatorzy;

Było: 161  Jest: 169  W sumie przybyło: 8



Opublikowane posty:

Było: 56  Jest: 65  W sumie przybyło: 9


 

Opublikowane recenzje:



Inne posty:




Post cieszący się największą liczbą wyświetleń;


Post cieszący się największą ilością komentarzy;




Najpopularniejsza recenzja;

Piosenki, które towarzyszyły mi najczęściej;
Uwielbiam tą piosenkę. Ma w sobie coś magicznego *.*



Coś mnie tak zeszło na jakieś takie "starsze" piosenki. Jak dla mnie to jest najlepsza piosenka Evanescence. Ilekroć ją słyszę, mam ciarki, a w połączeniu z teledyskiem łzy w oczach <3




Na tą piosenkę zwróciłam uwagę ze względu na tekst. Ma w sobie coś takiego, że mogłabym jej słuchać godzinami, mimo iż BMTH nie przypada mi do gustu.




I oczywiście Skillet, czyli jeden z moich ulubionych zespołów. Uwielbiam ich piosenki, a w tym miesiącu oszalałam na punkcie tej ♥




Ta pani ma talent <3




Co tu wiele mówić? Wystarczy, że kiedy tylko słyszę tą piosenkę mam banana na ustach :D




I tak oto prezentował się ten miesiąc. Wiem, dość słabo zarówno pod względem książek jak i statystyk, ale większość czasu spędziłam na wakacjach, słuchałam muzyki i generalnie olewałam wszystko. A potem dziwię się gdzie uciekły mi wakacje :( Od września biorę się za siebie, bo przede mną parę ważnych egzaminów, których raczej zawalić nie mogę. 


A jak tam wasz sierpień? Ile książek przeczytaliście? Pochwalcie się :)

12 komentarzy :

  1. Ja tez w sierpniu nie czytałam dużo, więc leń nie dopadł tylko Ciebie;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie też w sierpniu trzymał się jakiś leń, ale nawet nie wiem, ile przeczytałam, bo nigdy tego nie liczę. W sumie, kiedyś trzeba odpocząć i od czytania, żeby potem nabrać więcej chęci.
    W takim razie, życzę Tobie i sobie, żeby wrzesień był bardziej zaczytany. ;)
    Pozdrawiam,
    Amanda Says

    OdpowiedzUsuń
  3. ja też nie mogę przestać słuchać True Friends! nie przejmuj się, w końcu wakacje są od tego, żeby odpocząć, czasem nawet od książek trzeba sobie zrobić przerwę. powodzenia na egzaminach :)

    OdpowiedzUsuń
  4. No to zaszalałaś z czytaniem rzeczywiście :D chciałabym przeczytać tą książkę Hoover bo pierwszy raz o niej słyszę a uwielbiam jej historie :)



    Blog o książkach

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie był to taki zły miesiąc :) przecież ponad dwa tysiące wyświetleń bloga miałaś :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O właśnie, zapomniałam, statystyki masz bardzo dobre!

      Usuń
  6. Paczka z ośmioma książkami?! O rety! To sporo! i Widzę The Arena - Lindsey - jest genialna <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie wierzę... :( Przykro mi, że Hoover cię zawiodła...

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie ma co marudzić, pewnie robiłaś ciekawsze rzeczy niż czytanie ;)
    Uwielbiam piosenki Lindsey <3

    Pozdrawiam, Jabłuszkooo ♡
    SZELEST STRON

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. P.S. Ja nie wiem, co ja dzisiaj robię, ale nie ogarniam trochę. Książka "Pułapka uczuć" też nie zrobiła na mnie jakiegoś dużego wrażenia :) Była okay, ale chyba jedna z gorszych książek Hoover jak dla mnie :(

      Usuń
    2. Jeżeli do ciekawszych rzeczy zalicza się zbijanie bąków, to owszem, miałam wiele ciekawszych zajęć ;)

      Usuń

Jeśli przeczytałeś/aś mój post zostaw po sobie jakiś ślad :)
Z chęcią poznam wasze opinie na dany temat.
Nie musisz spamować linkami, odwiedzam każdego, kto zaciekawi mnie komentarzem lub po prostu stałych czytelników :)

SZABLON WYKONANY PRZEZ RONNIE